Czy zdam maturę?
Czy mój mąż będzie blondynem?
Czy będę bogaty?…
Andrzejki u Baczyńszczaków przebiegły pod znakiem zadawania ważnych pytań.
Noc z 29 na 30 listopada juz od setek lat służyła ludziom do biesiadowania pod okiem św. Andrzeja tuż przed nadchodzącym adwentem i wróżenia swojej przyszłości w gronie znajomych.
Baczyńszczacy lubią tradycje, tak więc wróżyli sobie na całego!
Wróżbici z klas pierwszych i drugich przygotowali pod okiem p. Justyny Wytrykowskiej wróżby z domina, z losowaniem karteczek oraz przy użyciu tajemniczej maszyny przepowiadającej przyszłość. Było też wróżenie z ręki!
Wszyscy dobrze się bawili i zapewne będą miło wspominać ten wieczór.
Tylko popatrzcie!